Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 lutego 2012

99.

- Jeszcze mglisto, a już robi się miło. Popatrz, jak na dziecięcych obrazkach słońce jest w aureoli promieni. Niesamowite. Pięknie tu jest! Nic nie przesadzałeś mówiąc o tym widoku z tarasu. - Szczebiotała Joanna gdy po śniadaniu, wyszli z kawą na taras.
- Wspaniale mieć taki piękny widok z domu! Nigdzie nie trzeba wychodzić. Jeśli chcesz go uwiecznić, wystawiasz sztalugi na taras i malujesz. Rano widzisz co innego, co innego w południe, o zachodzie słońca, latem, zimą… Jacku mieszkasz w raju! 
Jacek tylko słuchał i uśmiechał się pod wąsem. Miło mu było słuchać takich zachwytów. Wiedział to wszystko, ale z ust Joanny brzmiało to jak fanfary na jego cześć. A przecież, to żadna jego zasługa, postawił tylko dom w tym miejscu.
Jednak bardzo się ucieszył z tego, że jej się tu podoba. Reakcja Joanny  bardzo go podniosła na duchu . Zamieszka tu razem, z kimś kogo znowu pokochał. Był szczęśliwy. Odnowi i powiększy dom, zrobi kuchnię i łazienkę. Znowu będzie miał dla kogo żyć.
                                                                                                  ***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz