Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 maja 2012

139.

Jacek zajął się gościem w ten sposób, że zabrał go do rozładowania samochodu. Nie było tego wiele, zaledwie kilka toreb, ale za to ciężkie.
Tym razem nie wybrał się na zakupy, tylko by załatwić kilka spraw. Był w banku, urzędzie, a także odwiedził kilku znajomych. Chciał by na ślub przyleciała z Europy Weronika z mężem Markiem, jednak to nie był za dobry okres do podróży dla Marka. Okazało się iż w czasie urlopów, był on niezastąpiony w promocji firmy i wyjazdów na targi. Jednak Weronika, prawdopodobnie mogła by pogodzić swój wyjazd z pracą i nie mówiła nie. Jacek chciał się z nią teraz skontaktować, lecz znów tym razem nie wyszło. Wysłał jej jedynie wiadomość pocztą.
Wrócili z Adamem obładowani torbami i od razu zajęli się rozpakowywaniem. Adam nie zachowywał się jak gość. Aktywnie pomagał Jackowi  i wypytywał gdzie co postawić, co z tym zrobić i zadawał wiele tym podobnych pytań.
Joanna nie wtrącała się bardzo do tych zajęć, obserwowała jedynie z pod oka chłopaków, zadowolona z tego jak dobrze się dogadują.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz