Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 sierpnia 2012

164.

                - Jednak moja złota, wesele nam się udało.
            - Mhm… Było wspaniale. Orkiestra grała ślicznie, może młodym trochę nie pasowała, ale i tak wszyscy się bawili beztrosko. A te ich żarty i całe prowadzenie wesela, wodzirej…
            - Oczepiny, jak przy młodej parze, a nie jak przy doświadczonych kochankach…
            - Przesadzasz było fajnie. Tylko my jesteśmy już trochę starsi i patrzymy z innej perspektywy.
            - Wiem, przekomarzam się tylko z tobą. To co, wstajemy?
            - Już, tylko się jeszcze powyciągam. – Ziewnęła i zaczęła robić koci grzbiet. W trakcie spytała. - A kiedy masz chęć pojechać do miasta?
            - A kiedy chcesz? Jutro, pojutrze.
            - To może poczekamy do piątku. Wpadniemy do fotografa i odwiedzimy wszystkich, będzie już weekend. OK.?    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz