124.
- Wspaniale! Tego nam było potrzeba. – Powiedział Jacek. – Widzę robicie wiosenne porządki?
- Ano. Lubię porządek. Wtedy wszystko wygląda zadbane, nawet jeśli czasem coś nie wyjdzie tak jak by się chciało.
- Słusznie, nie zawsze wszystko się udaje. Trzeba nauczyć się akceptować to co jest. Ale u Was widzę samą doskonałość. Wspaniale wszystko pasuje do siebie. Jest ślicznie.
- Dziękuję za miłe słowo. Chyba tylko ja widzę te wszystkie braki…
- Niech stryj nie przesadza. - wtrąciła Joanna – Perfekcja w każdym calu. Nie jeden by pozazdrościł efektu. A gdzie Zosia?
- W domu, robi obiad.
- To my pójdziemy jej pomóc. W końcu trochę ciężkie te zakupy.
- Idźcie idźcie, ja też zaraz przyjdę. Popracować zawsze mam czas, ale z Wami pogadać, to rzadko mam okazję.
- No to na razie…
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz